Szukanie oszczędności w takich instytucjach jest nie na miejscu. 500 plus to sobie z własnych pieniędzy finansujcie !
Nie ma edukacji bez czytania, nie może byc szkół bez bibliotek, bo to tak jakby zabrac wiernym kościoły.
Środowisko uniwersyteckie - wykładowcy Katedry Informatologii i Bibliologii UŁ od lat zajmującej się kształceniem nauczycieli bibliotekarzy na poziomie wyższym, gorąco popiera protest. w imieniu pracowników: kierownik Katedry dr hab. prof. UŁ Mariola Antczak
Biblioteki szkolne to bardzo ważny, wręcz nieodzowny element edukacji. Dziwi mnie takie podejście Ministerstwa w czasach kiedy coraz mniej osób sięga po książkę, a w sytuacji kiedy nie będzie jej można wypożyczyć w szkole ( miejscu, w którym dziecko codziennie bywa ) czytelnictwo zaniknie.
Ciekawe, kto będzie wypożyczać i ewidencjonować podręczniki szkolne , które uczniowie otrzymują od Państwa. W naszym kraju, jak się już coś daje, to z drugiej strony odbiera. Przecież rodziny dostają 500+ , to mogą sfinansować pomoc psychologa i logopedy. Ze świetlicy szkolnej też nie muszą dzieci korzystać, bo matka nie musi iść do pracy za najniższą krajową, tylko może siedzieć w domu. Ciekawe co zabiorą rodzinom poprzez zmiany w finansowaniu szkolnictwa, jak zwiększą kwotę wolną od podatku...
uczmy dzieci i młodzież czytania i tradycji słowa pisanego a nie tylko internet likwidując biblioteki ograniczamy dostęp do ksiązki
Biblioteka szkolna dla ucznia, to: wypożyczanie lektur oraz innej literatury pięknej i książek popularnonaukowych, udostępnianie czasopism na miejscu w szkole, lekcje/zajęcia biblioteczne o szerokim spektrum tematycznym, spotkania głośnego czytania, udział w Narodowym Czytaniu, konkursy biblioteczne różnych szczebli, wycieczki i wyjścia do instytucji kultury (w tym większych bibliotek w regionie), spotkania z ciekawymi ludźmi, udział w interdyscyplinarnych grach dydaktycznych, nauka współpracy w grupie przy okazji realizacji projektów, zajęcia z elementami biblioterapii (np. ćwiczenie cierpliwości, nauka skupienia się, wyciszanie złych emocji), udział w promowaniu czytelnictwa (często w niekonwencjonalny i innowacyjny sposób), realizacja szkolnych przedstawień, redagowanie gazetek szkolnych, pozalekcyjne koła biblioteczne, miejsce do odrabiania lekcji i spędzania wolnego czasu, dostęp do komputerów (Internetowe Centra Informacji Multimedialnej), wystawy, dyskusje o książkach i literaturze, happeningi czytelnicze, spotkania autorskie, różnorodne warsztaty, coroczne obchody Dnia Głośnego Czytania (29 września), Miesiąca Bibliotek Szkolnych (październik), Dnia Bibliotek (8 maja) ... To w bibliotekach szkolnych dzieci i młodzież uczą się świadomego korzystania z dóbr kultury, kreatywnego myślenia, samodzielności, krytycznego odbioru przekazów medialnych i są objęci podstawową edukacją biblioteczną. Biblioteka szkolna, to nie jest jedynie wypożyczanie książek ... Czy na pewno chcemy Ich tego wszystkiego pozbawić ?
#1458 Hanna Bazarewicz 18.03.2017
Nauczyciel bibliotekarz prowadzi zajęcia - lekcje biblioteczne, wspiera rozwój dzieci i młodzieży-jest bardzo ważną osobą dla młodego czytelnika. Nie widzę żadnego argumentu, by zmieniać jego status w szkole.