Jestem nauczycielem humanistą. Chciałam wyraźnie zaprotestować przeciw pozbawieniu bibliotek subwencji oświatowych.
Likwidacja bibliotek to barbarzyństwo!
Nie wyobrażam sobie szkoły bez biblioteki, z której mogliby korzystać uczniowie. Pracuję w szkole i widzę jak dużo młodzieży wypożycza książki, które są lekturami ale i nie tylko. Nasza biblioteka oferuje szeroką gamę różnych tytułów nie tylko związanych z lekturami, które również są bardzo często czytane przez naszych uczniów i nauczycieli.
Książki kształtują, dostęp do nich powinien być powszechny. Nie wyobrażam sobie, żeby w kraju, w którym żyję i płacę podatki,miałyby zostać zamknięte biblioteki szkolne,czy publiczne!!!!
Jako bibliotekarz szkolny mam możliwość zaobserwowania jak ważna jest biblioteka w szkole. Świadczy o tym: -frekwencja odwiedzin w czytelni. Bywa,że na przerwie w bibliotece o pow. 50 m jest około 40 -50 uczniów(siedzą wszędzie, gdzie się da, nawet na moim zapleczu) - dzieci wypożyczają ostatnio znacznie więcej, zwłaszcza po zakupie książek z Programu KSIĄŻKI NASZYCH MARZEŃ, po prostu znajdują w bibliotece, to co chciałyby przeczytać, w końcu same w sondażach wybrały sobie te książki -chyba jest to miejsce prestiżowe, bo bardzo, ale to naprawdę bardzo wielu uczniów chciałoby w niej "pracować"(w październiku Miesiącu Bibliotek Szkolnych jest uroczyste przyjecie w poczet dyżurujących w bibliotece), obchodzimy też" imieniny" biblioteki. Praca w bibliotece przekłada się na ilość wypożyczeń, dyżurujący pożyczają znacznie więcej niż reszta uczniów, rekomendują też książki innym dzieciom -bibliotekarze szkolni to często osoby propagujące udział w kulturze, ja np. prowadzę koło teatralne i regionalne (wycieczki po mieście), nauczyciele bibliotekarze to często specjaliści w różnych dziedzinach, są zatem przy bibliotekach szkolnych i koła literackie, plastyczne, fotograficzne..... W myśl zasady W BIBLIOTECE MOŻNA ROBIĆ WSZYSTKO - każdy z nas to przede wszystkim nauczyciel i to chyba wyjątkowy, gdyż nie stawia ocen Naprawdę szkoda by było pozbawić dzieciaki tego wszystkiego.
#1251 Dorota Gasińska 17.03.2017
Witam! Jestem nauczycielem bibliotekarzem w Zespole Szkół Integracyjnych z 13 letnim stażem. Nie wyobrażam sobie sytuacji takiej, w której nie będzie bibliotek w szkołach. Myślę, iż tym, którym przyszedł to głowy taki pomysł, to nie mają zielonego pojęcia, o tym jaka nasza praca jest ciężka i często niedoceniana. Przecież mamy naprawdę dużo obowiązków: rozwój czytelnictwa wśród uczniów, różne akcje promocyjne, a także mnóstwo papierkowej pracy, która była ale, która jeszcze się rozszerzyła w związku z pojawieniem się darmowych podręczników szkolnych. Biblioteka szkolna to niestety, ale często pierwszy kontakt dziecka z książką. Zamiast likwidować biblioteki szkolne, przydałoby się położyć piorytet na ich dofinansowanie przez duże D. Po co był ten program "książki naszych marzeń" lub program Rozwoju Czytelnictwa skierowany do bibliotek. Nasuwa mi się jeden wniosek, że głupim społeczeństwem lepiej się rządzi. Brak dostępu do literatury odbije się na przyszłych pokoleniach.Reforma, która wprowadzana ma być w przyszłym roku szkolnym nie ma najmniejszego sensu bez funkcjonowania dobrze wyposażonych bibliotek szkolnych Bardzo złe posunięcie. Dorota Gasińska