Każda szkoła powinna posiadać bibliotekę. Jest to bardzo ważny element, ponieważ stąd można czerpać potrzebną wiedzę, a także wszystkie lektury szkolne i książki potrzebne do zajęć są na miejscu. Oprócz tego uczniowie mogą przyjść do biblioteki, aby odpocząć od hałasu na korytarzu, a także by w spokoju móc odrobić zadania domowe podczas godzin wolnych (tzw. "okienek"). Likwidacja takiego miejsca będzie jednym z najgorszych możliwych posunięć. Jestem przeciwna likwidacji.
Biblioteka a szczególnie biblioteka szkolna to miejsce, w którym często dziecko po raz pierwszy styka się z książką i światem literatury. Nie w każdym domu są półki zapełnione książkami, a rodzice czytają swoim dzieciom bajki na dobranoc. Nie każdego stać na kupno drogich pozycji. Nie zabierajcie nam bibliotek! Nie cofajcie nas do czasów ciemnoty i mroku. Tylko oczytane społeczeństwo może mieć jakieś znaczenie we współczesnym świecie.
Łatwo jest coś zniszczyć, a potem kiedy jednak dojdzie się do wniosku, że podjęło się złą decyzję, trudno to naprawić. Tyle pieniędzy i trudu włożono w to, by poprawić funkcjonowanie bibliotek szkolnych, zachęcić młodzież do czytania. Po co to było? Jeśli zabierzemy młodzieży możliwość korzystania z bibliotek szkolnych, to na pewno utrudnimy wielu uczniom dostęp do literatury pięknej i popularnonaukowej. Aby wypożyczyć potrzebną książkę, w tym momencie uczeń może wykorzystać przerwę między lekcjami. Zwłaszcza uczniom dojeżdżającym byłoby znacznie trudniej udać się do biblioteki publicznej, która jest zbyt odległa. Np. nasi uczniowie, by dojść do biblioteki publicznej tracą 30 min w jedną stronę, czyli zabrałoby im to godzinę jednorazowo. A przecież często coś wypożyczają. Niektórzy przychodzą do biblioteki parę razy w tygodniu. Poza tym wielu uczniów, zwłaszcza dojeżdżających korzysta z czytelni, by odrobić zadania domowe w czasie, który został im do autobusu. Tak się ma sytuacja w liceum. A co dopiero mówić o szkołach podstawowych, zwłaszcza na wioskach. Przecież w ich przypadku to byłoby obciążenie dla rodziców, którzy musieliby jeździć z dzieckiem do miasta do biblioteki publicznej, by wypożyczać lektury. Nie każdy może sobie na to pozwolić. To zamiast wyrównywania szans doprowadziłoby do jeszcze głębszych różnic w społeczeństwie.
W imieniu poznańskich nauczycieli bibliotekarzy - doradcy metodyczni. Protestujemy przeciwko wykreśleniu bibliotek szkolnych z preambuły podstawy programowej oraz przeniesieniu odpowiedzialności finansowej na samorządy.
#1213 Grzegorz Ławniczak 17.03.2017
Rząd obiecywał w kampanii wyborczej szerokie konsultacje społeczne, słuchanie społeczeństwa- suwerena a robi wszystko, żeby forsować swoje projekty bez uwzględnienia głosu społecznego.