Pani Minister dlaczego od jakiegoś czasu próbuje się lekceważyć pracę nauczycieli bibliotekarzy? Umniejszać ich rolę, zdegradować. Nikt nie ma wątpliwości, ze obcięcie subwencji oświatowej oraz brak zapisu mówiącego o roli biblioteki szkolnej w podstawie programowej, spowoduje, że samorządy bardzo chętnie zlikwidują biblioteki szkolne, aby nie mnożyć dodatkowych kosztów. Pracuje 20 lat w bibliotece szkolnej, która mieści się w jednym pomieszczeniu z publiczną. Poczyniłam pewne obserwacje, które bardzo mnie niepokoją. Biblioteki publiczne są dobrze dofinasowane, posiadają dobry sprzęt i sporo funduszy na zakupy. Ja, mając więcej czytelników ,mam 4 razy mniej pieniędzy, stary sprzęt i masę pracy. Bibliotekarze szkolni cały czas muszą udowadniać, że pracują. Projekty, które realizujemy wymagają od nas szczegółowego rozliczenia się z tego co zrobiliśmy. Dlaczego biblioteki publiczne nie są rozliczane ze swojej pracy? Znam wielu nauczycieli bibliotekarzy, to bardzo aktywna grupa zawodowa dzięki której dzieci i młodzież chętniej sięgają po książki,. Proszę przyjrzeć się pracy Towarzystwa Nauczycieli Bibliotekarzy Szkół Polskich, robimy wiele poświęcając swój prywatny czas, bo to nasza pasja. Bibliotekarze to nauczyciele z pasją!
Biblioteki szkolne są bardzo ważne. To tu dzieci i młodzież mają pierwszy i bardzo ważny kontakt z książką. Jeśli w szkolnej bibliotece nie doznają kontaktu z pisarzami i ich twórczością ( spotkania czytelnicze) , to jako dorośli nie będą czuli potrzeby kontaktu z takimi spotkaniami. Bibliotekarze szkolni starają się taki kontakt im zapewnić. Biblioteki się zmieniają należy je wspomagać a nie ograniczać. A rzucać biblioteki pod dyspozycję samorządów to błąd , który przyniesie ograniczenia i prawdopodobne zamykanie bibliotek szkolnych. Bo skoro Samorządowcy nie czytają, nie czytali i nie korzystali z bibliotek , to inni też nie muszą z nich korzystać. Taka dobra zmiana to zła zmiana. Gdzie te wielkie zapewnienia o wzroście czytelnictw, czytanie pary prezydenckiej w szkołach, priorytety w szkołach?????
Rola biblioteki szkolnej jest nieoceniona, zwłaszcza, że współczesny trend kulturowy skutecznie odciąga od literatury. Młody czytelnik już od rozpoczęcia edukacji powinien mieć zapewniony dostęp do dobrze wyposażonej biblioteki, by umiejętnie wykorzystywać, przetwarzać i selekcjonować informacje, a przede wszystkim chcieć sięgać po księgozbiór i wartościowe strony informacyjne (w tym przypadku nieoceniona jest rola bibliotekarza). Wykształceni i świadomi obywatele są przyszłością Ojczyzny. Jestem spokojna, wiem, że Rząd przemyśli swoje działania i nie dopuści do pominięcia roli bibliotek szkolnych w edukacji młodego człowieka, a wręcz zadba o wspieranie bibliotek. Z wyrazami szacunku - nauczyciel bibliotekarz
Oburza mnie usunięcie z rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego zapisów o zadaniach bibliotek szkolnych oraz zapowiedź pominięcia w subwencji oświatowej środków na wynagrodzenia dla nauczycieli bibliotekarzy, wychowawców świetlic, psychologów, logopedów. Jeżeli zapis o bibliotekach i ich roli w realizacji podstawy programowej nie zostanie przywrócony - logiczną konsekwencją będzie likwidacja bibliotek szkolnych jako zbędnych w procesie nauczania... Tymczasem udział w nauczaniu to tylko jeden aspekt pracy nauczycieli bibliotekarzy, na temat ról opiekuńczej i wychowawczej napisano już kilometry tekstów! Wszyscy "reformatorzy podstawy programowej" powinni wziąć udział na przykład w XIII Forum Bibliotekarzy Województwa Śląskiego, które odbędzie się w dniu 31 marca 2017r. (piątek) w godz. 9.30 - 16.00 w auli Biblioteki Śląskiej przy ul. Francuskiej 12 w Katowicach lub innych podobnych przedsięwzięciach w celu poznania choć skrawka bibliotekarskiej działalności!
Nawet nie warto tego komentować.
Zostawienie nauczycieli bibliotekarzy w karcie nauczyciela z jednoczesnym wyłączeniem ich z płac wydaje się rozwiązaniem niezgodnym z prawem
Bez biblioteki w szkole nie ma prawidłowego kształcenia. To ksiażki rozszerzają horyzonty myślowe a także służą bezpośrednia pomocą w nauce.
Likwidacja szkolnych bibliotek poprzez zaniechanie finansowania ich kosztów odbierze uczniom szanse na prawidłowy rozwój intelektualny, zwłaszcza młodzieży spoza większych miast.
Ograniczenie dostępu do książki przez likwidację bibliotek szkolnych pogorszy poziom czytelnictwa. Kształtujemy młodego człowieka na to nie może zabraknąć pieniędzy.
Szanowni Państwo, czy ktoś to na pewno dobrze skalkulował? Czyli już nie będzie potrzebna codzienna, kilkugodzinna opieka nauczyciela bibliotekarza dla uczniów nieuczęszczających na religię? Będzie dla nich etyka? Dyrektor zapłaci za opiekę innemu nauczycielowi? Czyli zapewnienie zajęcia uczniom na kilkudziesięciu zastępstwach na semestr - w ramach pracy biblioteki - to już nie ostatnia deska ratunku dla szkoły? Czyli już nie będzie potrzebna opieka na targach edukacyjnych, podczas wycieczek i wyjść do muzeów? A dyżury na maturach? Już nie w ramach pracy nauczyciela bibliotekarza, tylko się komuś za to zapłaci? O eTwinning i Erazmus nie pytam, bo czy za rok będziemy jeszcze współpracować w strukturach unijnych? I dyrektorom szkół naprawdę się to opłaca?
Biblioteka szkolna, w której pracuję może służyć za przykład nowocześnie wyposażonego i świetnie funkcjonującego centrum informacyjnego i kulturalnego szkoły, spełniającego oczekiwania czytelnika XXI wieku. Prócz tego, że jestem bibliotekarzem , jestem również pełnoprawnym nauczycielem i opiekunem samorządu uczniowskiego. Likwidacja biblioteki lub zmiana jej statusu wpłynie bardzo niekorzystnie na postrzeganie roli czytelnictwa wśród dzieci i młodzieży, Nauczyciele-bibliotekarze są nieodzowni w szkole. Nie zabierajcie miejsc pracy i nie degradujcie nas materialnie (przez lata wypracowywaliśmy sobie, nie szczędząc sił, jak wszyscy nauczyciele swoja pozycję).
#410 Monika Leszczyńska 16.03.2017
Plany Ministerstwa odnośnie funkcjonowania szkolnych bibliotek uważam za skandaliczne! Niniejszym wyrażam swój sprzeciw wobec nich i liczę na to, że Ministerstwo odstąpi od tych niedorzecznych pomysłów.