Pani minister, jestem pracownikiem instytucji muzealnej od lat trzydziestu. W związku z faktem, że moje wynagrodzenie kształtuje się tak samo, jak olbrzymia większość płac w budżetówce, nie stać mnie na kupowanie lektur potrzebnych moim dzieciom, ani też innych książek. Mimo to je kupuję. Rzadko. Bywa, że kosztem obiadu. Bywa, że kosztem kilku obiadów pod rząd. Ale nie kupię wszystkich książek, które są potrzebne. W takiej samej sytuacji są moi koledzy z muzeum. Bardzo proszę o utrzymanie bibliotek szkolnych, są niezbędne. Są podstawowym elementem edukacji i wychowania dzieci. Proszę o konkretne rozwiązania prawne, a nie mgliste obietnice. Z poważaniem Anna Pikul
Dotychczasowi nauczyciele bibliotekarze mają oprócz wyższego wykształcenia przygotowanie pedagogiczne-wymóg pracy w szkole. Jeśli zabierze im się statut nauczyciela, to jak mają prowadzić lekcje biblioteczne i zastępować innych nauczycieli prowadząc lekcje? Biblioteka to centrum informacji w szkole.
Uważam ,że biblioteki szkolne są bardzo potrzebne dla dzieci uczących się.
A kto przejmie obowiązki związane z podręcznikami? Rozumiem,że szkoła zostanie wykluczona z organizowania uczniom tych książek i rodzice sami będą musieli wyposażyć dzieci w takowe. Szkoła bez biblioteki - centrum informacji - jest jak przychodnia zdrowia bez lekarzy.
Jestem nauczycielem-bibliotekarzem, pracuję prawie 30 lat i wiem jak bardzo biblioteki szkolne są potrzebne, dlatego nie można ich likwidować, a także ograniczać ich funkcjonowania
Proszę! Kurczaki!
Wygląda na to ,że działania ministerialne zmierzają do tego aby kolejne pokolenia były coraz głupsze. W dobie , kiedy biblioteka nie tylko propaguje kontakt z książką( a za tym idą same korzyści), wspiera proces dydaktyczny , jest kreatorem życia kulturalnego szkoły, pomysł umniejszania a nawet nie dostrzegania jej ważnej roli uważam za haniebny.
#4211 Julian Ślusarczyk 14.04.2017
Obecna władza upolityczni nawet kurie biskupie ale po co skoro one są już dawno upolitycznione